Malinowa Chatka - animacje i eventy

Mówią o niej, że świetnie "ogarnia". Tylko co? Żłobek, sale zbaw, imprezy, trójkę dzieci, czy może szalonego Michała? Wszystko po trochu, świetnie odnajduje się w chaosie, szybko wyłapuje słabe punkty i potrafi przekuć je w zalety. Kocha wyzwania, ciągle czegoś szuka w necie... Szkoleń, klientów, inspiracji, materiałów do animacji, sprzętu, nagród i PAMPERSÓW w promocji. Zajmuje się wszystkim tym co składa się na efekt końcowy zlecenia. Nadmiernie kontrolująca, sprawdza nawet czy Michał umył buty po poprzednim zleceniu i jaki kolor skarpetek założy do kolejnej stylizacji. Chętnie animuje wszystkie dzieciaki pod warunkiem, że nie będzie musiała siedzieć ze swoimi własnymi w domu na home office. Jeśli podczas Waszego zlecenia zobaczycie, że ktoś biegnie z naręczem sprzętu i pokazuje palcem co i jak ma być zrobione, to właśnie ona. Uwielbia mieć wszystko dopięte na ostatni guzik.

Główny kierownik zamieszania, to z nim najczęściej kontaktujecie się przy zamawianiu oferty. Czym konkretnie się zajmuje? Śpiewa, tańczy, pajacuje w wolnych chwilach ANIMUJE. Człowiek orkiestra, który sam jest zaskoczony mnogością rzeczy jakimi może zajmować się jedna osoba i o dziwo robi to naprawdę świetnie. To on potrafi okiełznać tłumy dzieciaków, ale świetnie też radzi sobie jako wodzirej na imprezach dla dorosłych, konferansjerka również mu nie straszna, gdy potrzeba staje za stołem dj. Z całej Malinowej ekipy najbardziej zaprzyjaźniony z bańkami mydlanymi i SURVIVALEM. Gryzie się? w tym przypadku nie, bo Michał to po prostu człowiek wielu talentów.

Podczas imprez to on zawsze gra pierwsze skrzypce w naszym zespole, jest naszą twarzą i sprawia, że każda buzia się uśmiecha.

Prywatnie ojciec trzech synów - więc na pewno bardzo szybko i chętnie przyjedzie do Ciebie ;)

W naszej firmie niezastąpiona. To ona godzinami, wycina, koloruje, pakuje w pudełeczka wszystkie materiały plastyczne. Jeśli zastanawiacie się kto zachwyca się po nocach wszystkim co ktoś stworzył na printerest - to właśnie ONA. Kobiet się o wiek nie pyta, ale mentalnie nadal 18-nastka, tylko z vatem. Szalona uśmiechnięta, dla każdego znajdzie chwile. To przed jej warsztatami zawsze stoją kolejki i rodzice, którzy muszą chwilkę poczekać. Potrafi zaskarbić sobie sympatię małych jak i tych starszych. Jej kreatywność zadziwia nawet ją samą, a wszystkimi pomysłami sypie jak z rękawa. Kiedy słyszy muzykę i widzi, że inni się bawią, chętnie rzuca wszystko i dołącza do imprezy. Kameralne przyjęcia też chętnie dla Was poprowadzi.,